Homo homini monstrum. |
|
| Stara kapliczka | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Natanael Maveth
Liczba postów : 38 Join date : 19/08/2010
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 5:32 pm | |
| W tym miejscu szarość wieczoru mieszała się z czernią lasu. Opadający tynk, łuszcząca się farba i jedna, jedyna ławka znajdująca się przed pustym, pozbawionym Boga ołtarzem. Siedział wpatrując się w ścianę. Niegdyś wisiał tu ogromny, srebrny krzyż. Pamiętał go jeszcze. Dziś pozostał po nim tylko jaśniejszy ślad na brudnych cegłach. Marmurowymi palcami stukał w drewno w jakimś tylko sobie znanym rytmie. Melodia grała mu w uszach, choć tak na prawdę jej nie było.
| |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 5:38 pm | |
| Stał przed nią szary, zepsuty przez wilgoć budynek. Wysoki, długi i mroczny. Tynk wyłaził ze ścian. Farba była nijaka - brudna i szara. Ale ona nie widziała tej starej zapomnianej kaplicy, a całkiem coś innego... Kaplica dla Lydii była piękna i biała. Kusząca i zapraszająca swym blaskiem. Dziewczyna widziała to co chciała zobaczyć, ale też to, co nie widział nikt inny oprócz nie samej. Pokusa była silna, bardzo silna. Uśmiechnęła się pod nosem, zagryzając wargę. Otworzyła drzwi, niszcząc spokój. |
| | | Natanael Maveth
Liczba postów : 38 Join date : 19/08/2010
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 5:45 pm | |
| Nie podniósł wzroku słysząc trzask otwieranych drzwi. Dla niego cisza trwała nadal, gładziła smukłe, marmurowe ciało wampira swymi wyimaginowanymi dłońmi. Jak czuła kochanka. Na bladych wargach zagościł nostalgiczny uśmiech, a właściwie jego echo. Dawne wspomnienie uśmiechu. Dziś nie potrafił już czuć radości. Pozostała jedynie melancholia długich nocy i szarych dni spędzanych w ponurym zamku w głębi lasu. Zapcha świeżej, młodej krwi połaskotał jego nozdrza. - Cóż panienka robi sama w takim miejscu? O tej porze? - odezwał się głębokim, niskim głosem nadal wystukując palcami melodię, która grała w jego głowie. Złote pukle opadały na białą koszulę wyglądającą jak sprzed kilku epok. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 5:55 pm | |
| Lydia nie widziała go dobrze, nie widziała go wcale. Jakiś cień majaczył na ścianie, to wszystko. Ale słyszała czyjś głos i przeszły jej po plecach ciarki. Jednakże sam głos nie wystarczy, żeby ją wypłoszyć. Nic podobnego. Przekroczyła próg, a drzwi zatrzasnęły się same. Uśmiechnęła się jak mała dziewczynka. Znała ten dźwięk, który był poniekąd balsamem dla uszu po mączącym dniu. Przychodziła tu codziennie. Dla niej wcale nie było późno. Noc była młoda i piękna. Każda noc była wyjątkowa i inna. Każda na swój sposób była artystką. - Przyszłam się pomodlić - powiedziała wesoło.
|
| | | Natanael Maveth
Liczba postów : 38 Join date : 19/08/2010
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 6:04 pm | |
| - Bóg już dawno opuścił te miejsce. Rozkradziono stąd wiarę i ludzką nadzieję, panienko. - Uniósł wzrok, w mroku błysnęły jasne tęczówki spoczywając na młodym, pełnym witalności ciele dziewczęcia. Słyszał wyraźnie każde uderzenie jej serca. W rytm właśnie tej melodii stukał palcami o zbutwiałą ławkę. Ciemność zalegająca w kaplicy nie była dlań przeszkodą. Widział tyle, ile pragnął widzieć. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 6:10 pm | |
| - Nie - zaprzeczyła, potrząsając energicznie głową. - Bój jest wszędzie, a już zwłaszcza tu - zakręciła się w kółko, tym samym podchodząc jeszcze bliżej. - Proszę tylko posłuchać... Pan to słyszy, prawda? - zagadnęła, przystając i wsłuchując się z uwagą. Słyszała śpiew ptaków. Wodę w strumyku. Szelest drzew kołyszących się w akompaniamencie wiatru. Uniosła do góry dłonie, tak jakby chciała coś dosięgnąć poza swoim zasięgiem. Zamknęła oczu. Uśmiech był jeszcze szerszy.
|
| | | Natanael Maveth
Liczba postów : 38 Join date : 19/08/2010
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 6:43 pm | |
| Ach, ta czysta, młodzieńcza naiwność i niewinność. Czuł to niemalże namacalnie patrząc na jej postać wirującą i wznoszącą dłonie ku górze. Zdawała się nie czuć lęku, jaki zwykle towarzyszył ludziom, gdy znaleźli się w jego obecności. Ale to dobrze, zafascynowanie strachem, który budził już dawno mu przeszło. - gdyby Bóg tu był nie pozwoliłby by moja stopa stanęła w tej kaplicy - rzekł. Tak, był stworzeniem nocy, ciemności, jego Stwórca wlał weń brak poszanowania dla bóstw patronujących nad życiem. I choć skrycie łaknął światłości był poza objęciami miłującego Boga. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 6:51 pm | |
| - Nie powinien się go pan bać - szepnęła cichutko, aby nie przerywając przyrodzie grać swoją pieśń. Posmutniała, ale tylko na chwilkę. Podarowała mu uśmiech, podbiegając do niego na palach. Czuła go, ale nadal nie potrafiła dostrzec. Pstryknęła palcami, udobruchana. I wielce zadowolona ze swojego odkrycia. - Przyda się tu trochę nowego powietrza, prawda? |
| | | Natanael Maveth
Liczba postów : 38 Join date : 19/08/2010
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 6:56 pm | |
| - Ależ wcale się go nie boję - odparł lekko, melodyjnie. - Już bardzo, dawno temu zostałem wykluczony z jego kochających, miłosiernych ramion. A przyjąć z powrotem mnie nie zamierza. - Odgarnął z bladej, niemalże kamiennej twarzy złote kosmyki odsłaniając szlachetne, męskie rysy. Dla niego powietrze miało słodki posmak krwi. - Owszem. - Zgodził się z nią. Jemu jednakże było obojętne. Oddychał tylko z przyzwyczajenia, dla niego ta czynność była zbędna. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 8:05 pm | |
| - Proszę tak nie mówić. To bardzo smutne - wyznała cichutko. Teraz dopiero go zobaczyła. Uśmiechnęła się do niego. Może kiedyś by się go wystraszyła, ale teraz... Teraz wydał się jej bardzo interesującą postacią. Stanęła na ławce, dotykając nieświadomie jego ramienia. Pociągnęła za klamkę, pragnąć otworzyć dużą okiennicę. Nie chciała jej posłuchać. Ani w głowie było jej się poddać. Nie tak łatwo! Pociągnęła mocniej, tracąc równowagę. |
| | | Natanael Maveth
Liczba postów : 38 Join date : 19/08/2010
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 8:39 pm | |
| Przypatrywał się jej z pewną dozą zaciekawienia. Widział jak męczy się z okiennicą, jednak ani myślał jej pomóc. Upajał się zapachem jej krwi, która pod wpływem wysiłku szybciej krążyła w żyłach dziewczęcia. Gdy zachwiała się i runęła w dół złapał ją. Z gracja, nonszalancją i lekkością. Nie ważyła bowiem nic. Dla niego oczywiście. Była niczym piórko na wietrze. Popatrzył w jej błyszczące oczy. głęboko, hipnotycznie, jak gdyby chciał przejrzeć ja na wylot. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 8:47 pm | |
| Patrzyła w jego oczy, otwierając lekko buzię. Miały najdziwniejszy kolor jaki spotkała w życiu, a przynajmniej najdziwniejszy jeżeli chodziło o oczy. Patrzyła. Patrzyła. Nie odrywała wzroku jak w jakimiś transie. Dopiero po kilku minutach, wyszeptała niewyraźne "dziękuje" i stanęła o własnych siłach. - Te okiennice chyba się przykleiły do tych murów - podrapała się po podbródku, rozmyślając co z nimi zrobić. |
| | | Natanael Maveth
Liczba postów : 38 Join date : 19/08/2010
| Temat: Re: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 9:11 pm | |
| - och, jeżeli to panienkę uszczęśliwi. - Westchnął po czym stanął na ławie. Lekko, mimo wysokich, ciężkich, skórzanych butów. Dotknął dłonią klamki i łapiąc ją delikatnie palcami pociągnął do siebie. Z przedziwną lekkością. Posłusznie otworzyły się wpuszczając do środka podmuch wiatru i szare światło, echo słońca, które znikło za horyzontem już dawno. - proszę bardzo, panienko - odwrócił się z powrotem do niej schodząc z ławki. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Stara kapliczka Nie Sie 22, 2010 9:18 pm | |
| Uśmiechnęła się do niego. - Dziękuje - skłoniła się lekko z entuzjazmem, wdychając świeże powietrze. - Jest o wiele lepiej, prawda? - zapytała go, przechodząc się tam i z powrotem, patrząc się w otwarte okno jak ładny obrazek. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Stara kapliczka | |
| |
| | | | Stara kapliczka | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|