Renard Malęszewski
Liczba postów : 238 Join date : 21/07/2010
| Temat: Stylowa dziura w ziemi? Czw Lip 22, 2010 9:52 pm | |
| Stylowa dziura w ziemi? Jedną z obskurnych kamienic na Tripe Slitters Lane w całości zajmuje pan Renard Malęszewski. Budynek ten to typowy obraz nędzy i rozpaczy Fallentown ─ smutny postęp cywilizacji pragnął doszczętnie zniszczyć klasyczną architekturę dawnych czasów, jednak wampir odkupił skromne lokum od nieczułych urzędasów. Aktualnie miejsce to wprawia w pewne skonfundowanie mieszkańców, gdyż robotnicy dzielnie zamurowują kolejne okna. Pan Renard żywi szczerą chęć zasadzenia kilku gatunków swych ulubionych kwiatów w miejsce obskurnego trzepaka na środku placyku, jednakże to jakby pozostaje kwestią nierozstrzygniętej przyszłości. Bo pan Renard pragnie wiele. Odwiedzenie pana Renarda to rzecz raczej nieprosta. Trzeba przejść schodami do piwnicy, a potem w całkowitym mroku przebyć kilka korytarzy (pan Renard myśli o tradycyjnych kinkietach i vandyke’owych tapetach), sprawdzić, co czai się za czterema zakrętami. Prosto, w prawo, w prawo, prosto, prosto i w lewo. Kiedy dłoń gościa muśnie kilkanaście mosiężnych kluczy wiszących w równym rządku na kamiennej ścianie ─ można być stuprocentowo pewnym, iż to właśnie cel podróży i żaden potwór z szafy już nie zaatakuje zza pleców. Za pana Renarda nie można niestety poświadczyć (nie można za nikogo, kto wiesza klucze na ścianie przed drzwiami do swego lokum ─ oczywiście żaden nie pasuje do zamka). Trzeba zapukać. Jeśli sposób pukania spodoba się właścicielowi, drzwi staną otworem, a przed oczyma przytulne mieszkanie urządzone w bądź co bądź archaicznym stylu. Mieni się tu od ornamentów, rzeźbień, drogiego drewna, złota, przepychu, perskich dywanów, rzeźb i porcelany. A wszystko sprowadzane z ukochanej matki ─ Europy. Mieszkanie przystosowane jest poniekąd do surowych potrzeb śmiertelniczych, a przy okazji nie traci na brawurze. Gustowna jadalnia, mały salon w stylu klasycystycznym mieści pianino i hebanowy (oczywiście najdroższy) regał pełen książek. W sypialni zaś, do której prowadzą drewniane schody, rzecz prześmieszna!, fantastyczne łoże a obok dębowa trumna ─ pan Renard nie zapomina nigdy o tradycji! Obrazy Lautrec’a wieńczą buduarowy klimat pokoju nocno-dziennego (ponieważ to zleży, kto w danym czasie ma ochotę zaznać snu). W dalszej części mieści się dżentelmeński gabinet i półki z bardziej użytecznymi książkami. Na uwagę zupełnie nie zasługuje biało-złota łazienka o zielonych zasłonach niedbale zawieszonych na ścianach oraz pomieszczenie zawierające kuchenkę, lodówkę i zlew ─ to takie człowiecze sprawy. Zdjęcia: kasys.deviantart.com; thefloppyone.deviantart.com; lukialacuna.deviantart.com; deep-nside.deviantart.com; kristianascoven.deviantart.com; gintonic13.deviantart.com
| |
|